wtorek, 29 września 2015

James Arthur's

To był pełen emocji weekend! Już po szkole biegusiem odniosłam plecak do cioci, aby dość sprawnie znaleźć się na dworcu i przywitać dziewczyny. Tym razem już z Domi byłyśmy w pełnym składzie. To mega ekscytujące gdy po miesiącu kolejnej rozłąki znów się widzimy! ( Dziś dostałam cynka od Kasi, że będzie w Gdańsku za dwa tygodnie) 
Koncert Jamesa był GENIALNY - trudno mi opisać jak bardzo byłam happy! Jednak przed całym występem stałyśmy 2 czy 3 godziny w kolejce. Było kulturalnie, bo równie dobrze każdy mógł się taranować itd. Domi jest wielką fanką James`a - byłyśmy w pierwszym rzędzie przed sceną. Lepszego miejsca nie można było sobie wymarzyć. Przed artystą zagrał Mike Dignam, z którym po występie zrobiłam sobie zdjęcie i przytuliłam. Owszem, wykorzystałam okazję, bo cały tłum pchał się do Jamesa, ale to już szczegół :)








Co najbardziej utkwiło mi w pamięci z koncertu? Piski, krzyki, jak również fakt "uczenia" James`a słowa " Kocham Cię" i "Kocham Was". Również za przekomiczne uważam uświadomienie piosenkarza, że jego imię w języku polskim to "Janusz". Wyobraźcie sobie tłum krzyczący to imię i samego Jamesa wymawiającego to słowo. Po za tym zaśpiewał fance "Happy birthday". Było cudownie:)

 

Pytanie do Was : Jaki rodzaj muzyki lubicie? Wasza Top lista na ten tydzień?  

Moja wygląda tak:


  Ps. Następnego dnia miałam wesele, na którym śpiewałam. O tym jednak innym razem:)


wtorek, 22 września 2015

LBA

Nominację do LBA otrzymałam od http://mylittlelifex3.blogspot.com/ i naprawdę nie posiadałam się z radości, gdyż początkuję z blogiem. Tak samo mocno cieszę się na każdego nowego obserwatora.
Dość marudzenia! Zabieram się za pytania:)


1. Dlaczego prowadzisz bloga ?
Prowadzę bloga z czystej przyjemności. Uwielbiam pisać i dzielić się swoimi przeżyciami. 

2. Jakie wartości są dla Ciebie ważne ?
 Bardzo ważną wartością jest dla mnie przyjaźń. Zastanawiałam się również nad miłością, ale szczerze mówiąc nie doświadczyłam jeszcze tej prawdziwej ( nie liczę oczywiście miłości rodzinnej) co gorsza na bardzo wielu, powiedziałabym " zauroczeniach" już się zraniłam. Kolejną wartością jest zaufanie. Chciałabym żyć z świadomością, że mam osobę której tak bezgranicznie ufam i wiem, że mnie nie skrzywdzi. Jednak znamy świat, który śle nam wiele zawodów. 

 3. Czy ktoś z Twoich znajomych lub rodziny wie, że prowadzisz bloga ?
Tak i jeszcze raz tak. Blog nie jest dla mnie " pamiętnikiem", który chowam. Jest otwarty dla nieznajomych to dlaczego miałby być tajemnicą dla najbliższych?

  4. Co Cię motywuje do pisania bloga ?
 Czasem motywuje mnie dobry bądź zły humor, pogoda, przyjaciele a najczęściej po prostu spontaniczne pomysły i inne spojrzenie na świat, niż tylko: dom, nauka, sen.

5. Jakie blogi najchętniej odwiedzasz ? 
Odwiedzam dużą część osób przeze mnie obserwowanych. Jednak nie sposób nie wymienić bloga Agaty http://agata-wojtkowiak.blogspot.com/ który był inspiracją do założenia mojego. Po prostu ją uwielbiam! Kolejnym systematycznie czytanym ( jeszcze przed założeniem własnego) był blog http://amerykanska-przygoda.blogspot.com/ który poleciła mi Kinia. Był to czas fascynacji Dance Moms, Maddie Ziegler itd.

 6. Jaki jest Twój sposób na relaks ?
 Dobra książka, Tv, muzyka bądź ołówek i kartka.

7. Jakie książki mogłabyś mi polecić ?
Ostatnio wciągnęła mnie seria The Lying Game. Po za tym książki N.Sparksa jak również K.Cass. Aktualnie czytam "Szkołę uczuć" C.Sittenfeld.

8. Co według Ciebie daje nam największe szczęście w życiu ?
Spełnianie marzeń, niespodzianki życiowe i wsparcie przyjaciół & rodziny.

9. Co sądzisz o internetowych przyjaźniach ?
Sama takiej doświadczyłam. Cóż mogę powiedzieć. Karo nigdy nie widziałam, mieszka gdzieś w okolicach Krakowa i nie mamy już kontaktu jak kiedyś. Na początku było okey, długie telefoniczne rozmowy, skype, ale mówiąc prawdzie w oczy to nigdy nie będzie ta sama przyjaźń co z kimś kto może cie przytulić a wcale z tobą tyle nie rozmawia. Jednak nie mam nic do takich znajomości.

10. Jak długo piszesz na bloggerze ?
Pierwszy post jest z 29.03.2015 :)



Pytania:
1. Jak radzisz sobie z problemami?
2. Twoja ulubiona książka?
3. Co ostatnio robiłaś z przyjaciółką\ przyjacielem?
4. Co cię motywuje ?
5. Od kiedy prowadzisz bloga?
6. Czy udało ci się spełnić już jakieś marzenie?
7. Czego najbardziej nie lubisz w ludziach?
8. Ulubiona piosenka?
9. Jakie blogi najczęściej odwiedzasz?
10. Jak można stać się szczęśliwym człowiekiem ?

Nominacje: 


wtorek, 15 września 2015

Burz własne mury w sercu!

"Czy zdarza Ci się czasem w życiu, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, znaleźć odwagę na coś, ale wszędzie tylko przeszkody nie do pokonania. Jest pewien sposób, aby zburzyć ten mur. Jest nim rozliczenie się z przeszłością, negatywnymi doświadczeniami, opiniami o Tobie, porażkami. Wszystko, czego potrzeba, to UŚWIADOMIENIE sobie, jak ona na Ciebie wpłynęła i co z nią najlepiej zrobić.Wielu ludzi pozbawiło się nadziei na to, że może być lepiej, bo przeżyli już tyle rozczarowań i krzywd, że przyjęli pozycję bierną i pasywną — postanowili żyć tym, czego już nie ma. Przeszłością."
Powinniśmy jasno i wyraźnie pokazać sobie, że potrafimy się zmienić, że potrafimy czegoś dokonać, że to co było jest dawno za nami. Uważam, że to okropnie trudne, gdyż liczy się dla nas każda opinia i gdy tylko pewnego dnia wstajesz i mówisz sobie " Dziś jestem silna\ silny. Nie ma już tego samego słabego mnie, który był wczoraj. Zacznę robić to na co mam naprawę ochotę i o czym marzę". Nagle spotykasz osobę, która cię niszczy. Czy naprawdę jesteś tak słaba, że przez jednego człowieka i jego opinię wracasz do początku ze spuszczoną głową bez sił na kolejną walkę. Tak naprawdę zabijasz samego siebie.
Największym paradoksem dla mnie jest to, że aby wstać i podjąć  wysiłek potrzebuję ludzi, którzy mnie wspierają. Człowiek- niszczy i człowiek- ratuje.

Takie wsparcie i ogromną energię wymieszaną ze szczęściem widzę codziennie w mojej nowej klasie. To właśnie oni motywują mnie do porzucenia tego co tak bardzo mnie boli, co mnie zabija i pozwalają na to, abym już dziś postanowiła małymi kroczkami dążyć do własnych celów. Nie jutro, ani za miesiąc tylko DZIŚ, bo tylko dziś jest pewne.




 







Minęły dopiero 2 tygodnie, a czuję jakbym znała ich o wiele dłużej. Mam najcudowniejszą klasę. Co do rysunku postanowiłam rozwijać się dalej, a że po ciężkim dniu w szkole nie mam pomysłu na to co przedstawić, postanowiłam stworzyć komiks na podstawie drugiego bloga : http://bedezawszeprzyrzekam.blogspot.com/
A wy jak zaklimatyzowaliście się po wakacjach w szkole? :)
Elegant Rose - Move